Zaczęło się dość niewinnie, wpierw Ka rzucił tak niby w powietrze, że dawno nie piekłam chleba. Następnego dnia, że dawno nie było mojego chleba. A już kolejnego dnia, przestał owijać w przysłowiową "bawełnę" i powiedział wprost - "zjadłbym Twój chleb z masłem czosnkowym, taki ciepły...". To było pewne że tak łatwo nie odpuści...
Ale żeby obraz był pełen, to tego samego dnia przyszedł młody i jakby czytał w myślach ojca swego, zakomunikował że zjadłby taki chleb z masłem czosnkowym. Zmowa?
I jak myślicie? Miałam jakieś wyjście? Takie "drobne" aluzje ciężko było hmm.. ominąć.
I tak, wybór był prosty. Chleb orkiszowy. Nawet nie pytałam z czym, bo każde powiedziało by co innego. Jedno że z ziarnami ale bez słonecznika, drugie że ze słonecznikiem ale bez dyni, a trzecie że z czarnuszką ale bez kminku... I bądź tu mądry, mając takie stado! Zdałam się na swój wybór, dla każdego coś miłego. A co! Wsypałam wszystko po trochu. I nikt nie marudził, zajadali smarując masłem czosnkowym. Nawet kawałek udało mi się odkroić i zanieść koleżance. Dobrze, że miałyśmy ten kawałek chleba, bo mogło by być ciężko. Wyobraźcie sobie trzy godzinny koncert muzyki współczesnej! Pozwolę sobie spuścić zasłonę milczenia... komentarz zbędny... ale chleb wyborny!
Ciasto to baza, możecie dodawać swoje ulubione składniki. Od różnorodnych ziaren i pestek po suszone pomidory, kawałki sera, oliwki, zioła i przyprawy. Ja bardzo lubię z oliwkami i suszonymi pomidorami. Wersja poniżej, to wersja ulubiona mojego stada:)
Ah, zapomniałabym dodać, że chleb jest bardzo prosty i nie wymaga wyrastania i wyrabiania.Wystarczy wymieszać wszystkie składniki i zostawić na noc:)
Chleb orkiszowy z pestkami dyni, słonecznika, siemienia lnianego i czarnuszką:
250 g mąki orkiszowej jasnej
250 g mąki orkiszowej razowej
1/4 łyżeczko drożdży suszonych
1 łyżeczka drobnej soli morskiej
1/4 łyżeczki czarnuszki
450 ml letniej wody
po garści pestek dyni, słonecznika, siemienia lnianego złotego i ciemnego.
Do miski wsypać wszystkie składniki, dodać wodę i wymieszać widelcem, tylko do połączenia się składników.
Miskę przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy na 12 h ( najlepiej na noc) do wyrośnięcia.Powstanie nam włoski typ ciasta chlebowego. Delikatnie się zakwasi.
Po tym czasie, wyciągamy ciasto na oprószoną mąką stolnicę. Podsypujemy mąką ciasto i składamy jak kopertę. Następnie formujemy z ciasta kulę i wkładamy do koszyka do wyrastania chleba, koszyk wysypujemy mąką. W czasie wyrastania ciasta, do zimnego piekarnika wstawiamy garnek żeliwny z pokrywką i nastawiamy temperaturę 250 st. C. Gdy piekarnik będzie nagrzany, a ciasto zwiększy swoją objętość, wyciągamy garnek i wkładamy do niego ciasto. UWAGA naczynie będzie bardzo gorące! Zamykamy garnek i wstawiamy do piekarnika skręcając temperaturę do 230 st.C. Pieczemy tak 30 min. Po tym czasie ściągamy pokrywkę garnka i dopiekamy chleb jeszcze ok 10-15 minut, do czasu zrumienienia się skórki.
Gdy chleb jest upieczony, wyciągamy go z garnka i studzimy na kratce.
U nas chleb nie ma zbytnio szans na wystygnięcie, bo cóż może być przyjemniejszego niż ciepły chleb i rozpływające się na nim masło? Nic więcej nie trzeba do pełni szczęścia!